Tak więc Filip. Poznaliśmy się nie tak dawno, bo
niecałe dwa tygodnie temu. No i to nasze kolejne
spotkanie. Było miło. Najpierw towarzyszył mi
u fryzjera (nowy kolor! nowa fryzura!), który
zapowiedział, że nadal zapuszczam włosy i
że na końcu zamierza mi zrobić loki… Na
zakończenie udaliśmy się do Znajomych
Znajomych na drinka (niedobre grzane
wino!!!) a potem Filip szukał czapki
w Złotych Tarasach (nie znalazł).
I tak nam jakoś 5 godzin razem
zleciało. Bardzo, bardzo fajnie.
 |
Tak więc nowa fryzura |
 |
Filip niezadowolony, że robię mu zdjęcie w Znajomych Znajomych |
 |
Ogłoszenie w WC w Złotych Teresach |
Dodaj komentarz