Nie muszę dużo pisać. Po prostu to, co zrobiłam,
to zapaliłam autentyczny znicz. I nie chodzi o tę
tęczę samą w sobie (choć szkoda kasy, co na
nią poszła…), ale bardziej o całość wydarzeń
tego dnia. Jak zwykle. Po prostu znicz [*]

Wypowiedz się! Skomentuj!