Polecam: Grant’s Blended Scotch Whisky
Do whisky trzeba się przekonać. To nie jest tak, że każdy od razu pokocha jej smak. Wydaje mi się, że delektowanie się czystą whisky wymaga pewnego obycia alkoholowego. Trzeba najpierw w życiu napić się trochę różnych win, trochę porzygać wódką, trochę spróbować piw i innych takich, by w końcu móc dotrzeć do stacji z napisem „whisky”.
Wśród nich są lepsze i gorsze wiadomo, ale do moich ulubionych niewątpliwie należy Grant’s Blended Scotch Whisky. I tak jak czasem miewam problemy z piciem innych odmian i gatunków whisky saute, tak w tym przypadku nie mam tego problemu. Grant’s jest dość delikatny, może mniej intensywny niż niektóre bardziej znane marki. Ale to dobrze. No i jeśli już koniecznie chcecie go pić w drinku, to z sokiem jabłkowym, koniecznie. Ale takim klarownym, nie jakimś z cyklu jabłko antonówka. Wtedy można docenić jego walory smakowe. I nie tylko. Wszak jak na whisky przystało, ma te swoje 40 proc.