Zaproszono mnie, więc debatowałam. Mowa była o
mechanizmach opresji językowej w sztuce „Dwoje
biednych Rumunów mówiących po polsku”, która
miała premierę dwa dni wcześniej, a której pokaz
odbył się bezpośrednio przed debatą. Spotkanie,
wydaje mi się, udane. Sama adaptacja sztuki
Masłowskiej także ciekawa. Więc miły to
był wieczór, choć przeziębiona jestem.

Wypowiedz się! Skomentuj!