Co to się działo, co się działo! Uzdrowiska pół ze śmiechu się
skręcało! I skręciłoby do końca biednych ludzi, gdyby się
wreszcie trans do Warszawy nie zawrócił. Było wesoło!
Było trudno. Było radośnie. Było męcząco. Było fajnie.
Było zaskakująco. Było nerwowo. I było żenująco.
Takie wakacje, to ja rozumiem. Znów przez 7
dni pracowałam jako kelner u Marcinka w
restauracji. Czasem po 13 godzin na dobę
stąd zdjęć nie tak znów dużo… Wszak jak
zapierdol, to zapierdol ;) Więcej napiszę
na blo na pewno. Na razie urywki moich
wspomnień w postaci fotek stamtąd.
 |
Przyjechałam i to zastałam |
 |
Udało mi się Marcinka na chwilkę na plotki wyrwać |
 |
Zjedliśmy pierogi w Velaves |
 |
Bonek w Rybie Pile zajadał się makaronem |
 |
Hit nocy: hamburger |
 |
Dawid zrobił, Dawid zjadł |
 |
Poranek bez jajecznicy |
 |
Zamknięcie lokalu i… |
 |
…i drink! |
 |
Agata miała urodziny |
 |
Dzień wyjazdu Mateusza. Smutna była Agata, ale ktoś inny jeszcze bardziej… |
 |
Dawid chciał wyjść poważnie nad miską z makaronem |
 |
To była noc YOLO! |
 |
Zwróćcie uwagę, że podłoga jak i Agata są mokre |
 |
Niby przyjaźń, ale… |
 |
…jest walka! |
 |
Tej nocy Agata została „Zdzirą Wyjącą do Księżyca” |
 |
Bonek był zbyt pijany, by na to paczać |
 |
Filip najpierw chciał być djem |
 |
…a potem już chciał po prostu być |
 |
Czułam jak tracę wagę, pijąc to gówno |
 |
W piątek zabrałam Dawida na śniadanie. Nareszcie jajecznica! |
 |
Śpię a obok mnie… |
 |
Zwróćcie uwagę na ciekawe tłumaczenie w restauracji Neptun w Pucku |
 |
Nudny poranek Bonka i Agaty |
 |
Nowy „tatuaż” Marcinka |
 |
Pożegnanie cioci JP |
Dodaj komentarz