Nie no, tak krzyczeć nie musiałam. Ale zawsze
chciałam. Posiedzenie spokojnie. Tylko sędzia,
ja i protokolant. Orzeczenia nie słyszałam, bo
miało być za kilka godzin. Ale sędzia bardzo
miła i sympatyczna. Mam nadzieję, że jej
decyzja wznowi śledztwo umorzone
jakiś czas temu przez prokuratora.

Wypowiedz się! Skomentuj!