Kocham Katherine. Naprawdę i szczerze. Jest jedną z najwspanialszych div muzyki rozrywkowej. Ma przepiękny, bardzo potężny głos, który świetnie wpasowuje się w klimat imprez house’owych. Sama zresztą chyba też je lubi – na co dzień, poza sceną, wygląda jak bardzo, bardzo przeciętna (a wręcz brzydka!) kura domowa, wychowująca trójkę dzieci. W weekendy jednak zmienia się w gwiazdę, lekko rozkapryszoną wokalistkę, świadomą swoich atutów. Ubiera się pięknie, wystawnie, szykownie. Cały entourage sprawia, że budzi szacunek, gdy tylko pojawia się na scenie.
Do jej najbardziej znanych kawałków należą: Cerrone vs Katherine Ellis „Laisser Toucher”, 7th Heaven feat. Katherine Ellis „Nothin’ Goin’ On But The Rent”, Roger Sanchez feat. Lisa Pure & Katherine Ellis „Lost” no i oczywiście Freemasons feat. Katherine Ellis „When You Touch Me”. A wkrótce ukaże się potencjalnie wielki hit Freemasons & Katherine Ellis „Tears”. Ja miałam okazję poznać Katherine także prywatnie, więc na dodatek mogę powiedzieć, że jest naprawdę barwną, bardzo pozytywną, wesołą osobą. Dlatego jej muzykę gorąco polecam.

Wypowiedz się! Skomentuj!