Walentynki? Na hetero!
Walentynki na hetero mogłam spędzić tylko z Pauliną. No i
tylko po naszemu. Spacer i picie wódki w Warszawskim.
Paulina cały czas komentowała wszystkie pary hetero i
niehetero, jakie mijaliśmy, więc był ubaw. Ustaliliśmy
szczegóły naszego ślubu, który już za 9 lat. Otóż
na 100 proc. musimy załatwić cysternę wódki
prosto od producenta. Bo inaczej naszych
znajomych nie da się napoić.
Wypowiedz się! Skomentuj!
Dodaj komentarz