Poszalałam w Narraganset
Wpadłam do Narraganset mocno już zrobiona. Ale co tam,
impreza trwa dalej. Przypomniałam sobie, że w Łodzi jest
alkohol prawie za darmo. W sensie, że za 11 zł. No to
piłam dalej. Występ Catherine udany! Jacek dał czadu!
A ja sama się bawiłam aż poznałam kogoś, kto mnie
na facebooku lajkuje. I z nim sporo gadałam. Ale
głównie o ładnych chłopcach w klubie. Kilku
ich było, przyznaję. Nie poznałam żadnego,
za to poznawałam ze sobą obcych ludzi.
A potem uciekłam do domu spać ;)
Catherine! :) |
Obcy ludzie, którzy mnie poprosili o zrobienie zdjęcia ich telefonem a potem zapytali czy wstawię na fotoblo. Powiedziałam, że jeśli mi mailem wyślą, to tak. No i wysłali. Więc oto jest. |
Ja wiem, że nie widać, ale ten chłopiec w klatce był jednym z trzech najładniejszych tej nocy w Narra |
O, i jeszcze ten z boku w białej koszulce. Też słodki! |
Wypowiedz się! Skomentuj!
Dodaj komentarz