Znów za fotografkę robiłam
Tym razem na urodzinach Kocykowej. Było śmiesznie, zwłaszcza
gdy się okazało, że wódka jest, ale softów brak ;) Na szczęście
nie trwało to długo i udało się uratować sytuację. Gorzej szło
mi robienie zdjęć, bo obiektyw jakiś uszkodzony Kocykowa
ma i z ostrością były problemy. Ale mam nadzieję, że coś
z tego wyjdzie. Wstawiam tego fotoblo już w niedzielę i
wiem, że oni tam dalej na afterze siedzą ;) Pozdrawiam!
Wypowiedz się! Skomentuj!
Dodaj komentarz