Bardzo, bardzo dawno się z Kubutkiem nie widziałam.
Dzisiaj więc poszliśmy na kawkę, jak tylko szkołę
skończył. Poopowiadaliśmy sobie o tym, co się
działo w tym czasie, ale i poplotkowaliśmy o
niektórych pedałach, których nie lubimy.
Ja opowiedziałam jak babcia piła szot
stawiając go sobie na łokciu on zaś
jak tata żartuje z niego po tym jak
się struł wódką ostatnio. Czyli
bardzo miłe spotkanie :)

Wypowiedz się! Skomentuj!