Po Świętach się zobaczyć musiałyśmy z Pauliną, żeby
pogadać, powymieniać informacje i napić się, ma się
rozumieć. Choinka w mieszkaniu Pauliny dumnie
stoi (chyba że się wywali, to wówczas leży), a
jej czarne kieliszki idealnie nadawały się do
Cin-Cin. Dzięki mnie zaś Paulina odkryła
nowy gatunek muzyczny: homo-disco-
dubstep, którego przykładem jest
zespół Toples z tą piosenką.

Wypowiedz się! Skomentuj!