Pierwsze posiedzenie nowego Parlamentu Studentów
Trwało ponoć do 3:00, ale to już nie te czasy. Byłam obecna
tylko przez chwilkę na początku, gdy wybierano nowego
Marszałka. Zabrałam głos raz, zadałam pytania no i
gdy liczyli głosy, wyszłam sobie. Kiedyś jeszcze
do nich wpadnę, ale już nie muszę siedzieć
tam do późnych godzin nocnych…
Wypowiedz się! Skomentuj!
Dodaj komentarz