Stało się. Najebałam się strasznie. I to wszystko przez
znajomych, którzy chcieli ze mną szoty pić. Dla mnie
się to skończyło tym, że znalazłam kwiaty na ziemi
i sobie z nimi fotki robiłam, potem było już coraz
gorzej i trochę w taksówce ponoć panu jakiś
bałagan zostawiłam. Potem w domu już w
wannie usnęłam (nie wiem czemu), a gdy
wstałam, okazało się, że Daniel śpi u
mnie. Więc spałam dalej z nim. To
mogło być trochę za dużo.
Albo i nie w sumie.

Wypowiedz się! Skomentuj!