Zapomniałam się pochwalić 35 kg śmieci
W piątek, niespodziewanie dla mnie, wzięłam się za sprzątanie
pokoju swojego. I tak od słowa, do słowa, nagle zrobiło się
z tego wielkie porządkowanie. Nie wiem dokładnie, czy te
śmieci (głównie papiery) ważyły rzeczywiście 35 kg, ale
tak szacuję. Wynoszenie tego zajęło nam sporo czasu
a i tak Michał mi pomagał w tym. Większość z tego
była poukrywana w szafach, więc zmiana nie jest
widoczna na pierwszy rzut oka po wejściu do
pokoju… Nie robiłam tego jednak na pokaz
tylko po to, żeby sobie życie ułatwić :)
Wypowiedz się! Skomentuj!
Dodaj komentarz