Miała być i była dłuższa o godzinę. Ja w sumie
chciałam wrócić do domu szybko, ale się w
końcu zasiedziałam. Najpierw w Utopii,
gdzie z Tomeczkiem i Whitney miałam
okazję pogadać, a potem w Glam,
gdzie Karola mi zapewniała cały
czas towarzystwo. I jakoś tak
ta noc zleciała szybko.

Wypowiedz się! Skomentuj!