Jak mi telefon ukradli
Jechałam sobie tramwajem linii 7 po piątkowej imprezie. Okej, byłam
najebana. Ale co, mam prawo! I między 6:32 a 6:43 telefon z mojej
ręki lub kieszeni zniknął… Tęsknię za nim, ale tak naprawdę chcę z
niego odzyskać zdjęcia, które robiłam na imprezie w piątek oraz
podczas pobytu u Tomka na wsi od środy :( Tak więc jest mi
bardzo, bardzo smutno a złodziej jest złym człowiekiem i się
powinien wstydzić. Oczywiście, kartę SIM mam już nową
i używam innego smartfona, który miałam w domu. Tym
niemniej, nie jest to fajne i nadal mam nadzieję, że się
odnajdzie. Sprawę zgłaszałam już policji. O!
Wypowiedz się! Skomentuj!
Dodaj komentarz