Po wizycie w Ambasadzie Holandii i u fryzjera,
pośpieszyłam na spotkanie Queer UW. To
już takie zupełnie na luzie, żeby sobie jakoś
za cały rok podziękować. Mało nas też,
bo i ludzie powyjeżdżali i w ogóle :)
Ale sympatycznie! Dobre było i
jedzenie, i picie ;) Musimy tak
częściej się widywać ;)

Wypowiedz się! Skomentuj!