Damek postanowił swoje urodziny zorganizować w 'na lato’, bo
raz, że sam jest hipsterem a dwa, że chciał taki klimat wszystkim
nam narzucić. Było strasznie zabawnie, strasznie dużo alkoholu
się polało… Jedzenie było smaczne. Pani klown była najlepsza
i robiła nam zwierzątka z baloników. Ja chciałam, żeby mi z
niego zrobiła Pasywa, ale nie umiała. Dlatego zrobiła miecz.
Też dobrze. Jeździliśmy na longach z Gackiem. No, może
jeżdżenie to duże słowo. Próbowaliśmy stać na nich i się
nie wyjebać. Bośmy mocno najebani już byli wówczas.
To była dobra noc. Tylko za dużo zeżarłam…

Wypowiedz się! Skomentuj!