Ze Space przenieśliśmy się do Toro. Tam
jednak za długo nie zabawiłam, się na
jutro na b4 wprosiłam i pojechałam
do Glam. Było zabawnie, a na
dodatek poznałam na żywo
Wojtka, który zresztą u
mnie potem spał. Była
to udana i zabawna
noc w zasadzie :)

Zaliczyliśmy jeszcze stację benzynową

Wypowiedz się! Skomentuj!