Prezent niespodziewany…
W czwartek zadzwonił do mnie kurier, że na Krakowskim
Przedmieściu zostawia dla mnie prezent. Ponieważ tam
jest jeden z moich adresów korespondencyjnych (ale
już nieaktualny), to dopiero dziś udało mi się paczkę
odebrać. A tam – bardzo miła niespodzianka. Od
kogo? Od firmy Unimil ;) Sami zresztą zobaczcie.
Wypowiedz się! Skomentuj!
MAJTKI BEKCHAMKI :p TEŻ MAM :)