Kubutek i makao
Dla niektórych z Was nasza ostatnia szajba
na punkcie makao może okazać się nieco
niezrozumiała. Dla mnie w sumie też jest.
Ale nie zmienia to faktu, że skoro już
się raz zaczęło grać, to trzeba w to
brnąć. Kubutek wpadł ot, tak po
prostu, bo go dawno widzieć
nie miałam okazji. A że tak
jakoś nam się makao w
pewnym momencie
włączyło… To nic
złego przecież ;)
Wypowiedz się! Skomentuj!
Dodaj komentarz