Generalnie miało być tak, że spędzam wieczór z Arkiem
przed jego poniedziałkowym wyjazdem z Polski, ale że
Michaś wracał tego dnia z Władysławowa, gdzie też
przeze mnie trafił… to dołączył do nas. Generalnie to
rozmowa trwała do 7 rano. Potem spanie chwilę
do 11.50, fryzjer o 12.20 i potem znów też i
cały poniedziałek do jego wyjazdu już z nim
tylko spędziłam. Miłe to. A i chyba jemu
też była potrzebna odskocznia od tego
co się działo nad morzem. Niestety
nie mam fotek z poniedziałku, bo
mi telefon padł rano jakoś…

Michaś po powrocie

Arek na początku nocy

YouTube i wódka

Tak, to porno

Michaś

Arek

Piłam sama. Wypiłam 0,7

Arek

Michaś
Wypowiedz się! Skomentuj!