Dzisiaj (po 6 tygodniach!) odebrałam wyniki wymazu
z cewki moczowej. I wyszło, że nic nie miałam! A
jednak bolało, ciekło i antybiotyk pomógł. Ot,
taka tam medycyna. Dzisiaj też okazało się,
że znów mam świerzb (kto mnie wciąż
kurwa zaraża?!) oraz byłam po raz
ostatni w tej serii u dentysty. Taki
dzień dla zdrowia trochę :)

Wypowiedz się! Skomentuj!