Po co do Poznania w czwartek jechałam? Proste.
Na promocję książki „Zakazane miłości”. Mnie i
autorkę z autorem zaprosiła „Krytyka polityczna
Poznań”. Podróż EurCity w jedną i w drugą
stronę jednego dnia plus ze dwie godziny
na miejscu. Było miło. Piotra nie było,
ale daliśmy sobie z Martą radę :)

Wypowiedz się! Skomentuj!