Impreza zapowiadała się okej, bo Monky grał.
Ale okazało się, że poza niezłą muzyką nie
było za bardzo ładnych chłopców… No
i dlatego bawiłam się tylko okej :) Na
koniec okazało się, że przerwa tech.
w mBanku to nie żart i kart tej nocy
nie będzie autoryzować. Dlatego
też opuściłam Glam nie płacąc
za nic (ale właściciel wie!).
Wróciłam do domu tak
dość wcześnie i sama.

Impreza jest ich życiem?

Monky gra

Wypowiedz się! Skomentuj!