Wyjazd do Ikea był planowany od dawna i nareszcie
doszedł do skutku. Maciej znalazł sobie siedzenie
dla starych ludzi, Gacek zjadł drugi obiad, ja
kupiłam niepotrzebne szklanki i kubki… No
i korzystaliśmy z różnych promocji. Czyli
że jak zwykle. A na jednym zdjęciu
widać, jak Maciej prowadzi auto
i obsługuje telefon komórkowy!

Wypowiedz się! Skomentuj!