W takim pozytywnym znaczeniu. Było sporo ludzi,
mnóstwo znajomych. Ja miałam plan, żeby się też
trochę sponiewierać, ale się ostatecznie mi to nie
udało. Chyba nie ma na świecie takiej ilości
alkoholu, któraby mogła to spowodować…
Niemniej, impreza miła. Poznałam takiego
Dawida słodkiego, który ostatecznie u
mnie potem ze mną i Filipem spał.

Glam

Zabawnie wyszli

Gacek i Wojtek

Staś i ja

Filip i Staś z koleżanką

Szaleństwa nie ma, ale jest ok

Ludzi trochę było
Wypowiedz się! Skomentuj!