Ledwo się skończył after i udało mi się
„wygonić” Dawida i Filipa a zjawia się
w drzwiach Marcinek. Z wódką. I
tak się zaczyna mój bifor. Jakieś 5
minut po zakończeniu afteru. No
i pizze były (4!!!), bo Michał do
nas dołączył i jego kolega też
miał to zrobić, ale zniknął.
Zatem to była dobra
noc/poranek/dzień.

Poranek

Dawid zamyślony jakiś

:)

Melina

Poprawa makijażu przed wyjściem

Marcinek

Michał

4 pizze
Wypowiedz się! Skomentuj!