To nie było takie łatwe! Raz, że wysoka gorączka
i niemoc a dwa, że przeszkody natury technicznej.
W mojej przychodni ulubionej studenckiej nie
było już o 9.00 wolnych miejsc na cały dzień
u kogokolwiek! Więc się do jakiegoś Lux
Medu umówiłam. 120 zł to skandal, no
ale jak żyć. Pan mnie zbadał, wszystko
mi narysował, powiedział, że na 48%
to grypa a na 52% niegrypa… I na
leki potem 75 zł wydałam jeszcze.
Potem padłam znów spać.

Wypowiedz się! Skomentuj!