Dzień bez wychodzenia z domu
Nie wiem jak Wy, ale ja marzę często o takich
dniach. I dziś mi się udało. Okej, wcale się nie
obijałam, bo od rana walczę z różnymi tam
rzeczami (raport z badań Queer UW to
jedna z ważniejszych rzeczy), co nie
zmienia faktu, że domu dziś wcale
nie opuściłam. Poza tym mnie
chyba jakaś grypa bierze…
Wypowiedz się! Skomentuj!
Dodaj komentarz