Adaś wpadł. Dobrze, bo musieliśmy pogadać trochę
o naszej ostatniej ciotodramce podczas imprezy u
mnie. A takie rzeczy tylko na żywo i na trzeźwo.
Opowiadał też inne rzeczy. A potem był film
„L.I.E. – Long Island Expressway”, który
mu polecałam zawsze. Wam też ;) Spać
poszliśmy koło 1.30 więc przyzwoicie.

Wypowiedz się! Skomentuj!