Warszawa, 12 stycznia 2011 – Dokładnie 7 dni zostało do rozprawy przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym, w której skarżącą jest Jej Perfekcyjność. Po drugiej stronie sali stanie szef Samorządu Doktorantów UW.

Poprzednia rozprawa odbyła się 21 października. Sąd uznał wówczas, że ustalić musi czy Samorząd Doktorantów UW realizuje zadania publiczne i działa z pieniędzy publicznych. Po blisko godzinnym przesłuchaniu skarżącej i Przewodniczącego Zarządu Samorządu Doktorantów UW, sprawę odroczono.

– Sprawa wydaje mi się dość oczywista – komentuje Jej Perfekcyjność. – Zaraz po poprzedniej rozprawie udało mi się przekazać do sądu kserokopię upoważnienia jakie Rektora UW wystawiła w listopadzie 2009 roku Przewodniczącemu Zarządu Samorządu Doktorantów UW.

Zgodnie z jego treścią, jest on upoważniony do zawierania umów, na podstawie których ZSD UW jest zobowiązany do wykonywania zadań zleconych przez organy rządowe, samorządowe i inne podmioty a także umów dotyczących zaciągania zobowiązań finansowych oraz przyjmowania darowizn i dotacji. Upoważnienie dotyczy także podpisywania dokumentów finansowych Samorządu Doktorantów UW takich jak faktury, noty, pisma, umowy itp. Zdaniem trans, jest to dowód na zarządzanie przez Samorząd Doktorantów majątkiem publicznym.
W sprawie chodzi, w skrócie, o to czy Przewodniczący Zarządu Samorządu Doktorantów UW ma obowiązek udzielać informację w trybie dostępu do informacji publicznej. 26 lutego JP złożyła pisemny wniosek o udzielenie informacji w trybie dostępu do informacji publicznej do Przewodniczącego Zarządu Samorządu Doktorantów UW. Od dnia doręczenia (1 marca), Przewodniczący miał 14 dni na udostępnienie tych dokumentów lub wydanie pisemnej odmowy z uzasadnieniem. Ponieważ w ciągu 14 dni do JP nie dotarły żadne informacje, postanowiła złożyć skargę do sądu. Skargę taką składa się za pośrednictwem organu, który jest zaskarżany. Tak też zrobiła trans, która dwie kopie skargi złożyła w biurze Samorządu Doktorantów UW. Przewodniczący ma potem 15 dni na doręczenie dokumentów do sądu – wraz z odpowiedzią na skargę, którą złożyła trans. Dokumenty takie jednak w odpowiednim terminie nie wpłynęły. Jej Perfekcyjność postanowiła zwrócić się do sądu z wnioskiem o ukaranie Przewodniczącego grzywną za niewypełnienie ciążącego na nim obowiązku.

– Gdyby nie to, że jest to dla mnie ważna sprawa i taka, która wydaje mi się oczywista w ustaleniu jak jest, nie walczyłbym dalej – powiedziała Jej Perfekcyjność. – Ale wiem, że mam prawo wymagać, żeby Samorząd Doktorantów UW działał sprawnie i zgodnie z prawem, jakie zresztą sam sobie ustalił.

Trans podkreśla także, że niczego nie zmienia fakt, że zaszła zmiana na stanowisku Przewodniczącego Zarządu Samorządu Doktorantów UW. Osoba, na której ciążył obowiązek udzielenia odpowiedzi może bowiem nadal ponieść konsekwencje swojego postępowania. Zdaniem JP, wyrok może być także ważny w kontekście funkcjonowania samorządów doktoranckich i samorządów studenckich we wszystkich uczelniach publicznych w Polsce.
Wszystkie rozprawy przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym są otwarte dla publiczności.


Informacja o rozprawie zaplanowanej za tydzień

/Gazeta.pl/

Wypowiedz się! Skomentuj!