Spotkanie po latach na zaręczyny
Ilonka zaprosiła mnie do siebie, co już samo w
sobie było zaskakujące. Potem okazało się, że
okazja nie byle jaka. Zaręczyny. A dla mnie
była to okazja spotkać ludzi, co ich dawno
nie widziałam. W tym Moni i Harry’ego. I
to dość miłe w sumie było. Pogadać, się
znów pośmiać, wspomnieć też ciutkę.
A przede wszystkim: napić się :)
Goście chyba dopisali |
Kolejka do WC |
Moni i Il gadają z jakąś wspólną znajomą |
Wypowiedz się! Skomentuj!
Dodaj komentarz