Po całym, naprawdę intensywnym dniu pracy
nad trzema aż różnymi pracami do napisania
oraz ogarnięciem Floor-Sitting Party, miłe
zakończenie mnie czekało, bo wpadł do
mnie Dawid. Zjedliśmy pizzę, coś tam
sobie obejrzeliśmy, wypiliśmy wino…
Było naprawdę bardzo fajnie.

Wypowiedz się! Skomentuj!