Umówiłam się z Sebastianem Plastikiem, którego
kopę lat nie widziałam, że zabiorę go do teatru.
Padło na Pragę i na spektakl „Kalimorfa”. Że
zapowiedzi były dobre, to odważnie się na
Otwocką wybraliśmy. I nie żałujemy :)
Bo okazało się, że to naprawdę jest
dobrze zagrana i dobra sztuka. No
i się przekonałam, że dobrym jest
pomysł, by wybrać się do Pragi
jeszcze raz w styczniu :)

Zdjęcie ze spektaklu

Tłum był, krzesła dostawiali

Sebastian
Wypowiedz się! Skomentuj!