Nie było to nasze najdłuższe spotkanie,
ale nie szkodzi. Cieszę się, że znów się
widzieliśmy. Poszliśmy na kawę do
kawiarni przy Świętokrzyskiej. I
z siebie jestem dumna, bo ciasto
mnie kusiło, ale nie zjadłam! :)

Prawda, że rozkosznie? :)
Wypowiedz się! Skomentuj!