Zrobić ciasto – zadanie na niedzielę
Jak się nie ma w domu piekarnika (tak, ja nie mam), to
trzeba ciasto robić gdzieś, u kogoś. Ja zrobiłam dzięki
uprzejmości mojej przyjaciółki Gacek (złego słowa o
niej nie powiem) u niej. Akurat dziewczyny z Tap
Madl jeszcze siedzą u jej współlokatorów na
drugim piętrze :) Adaś wpadł ze mną, ot tak
żeby posiedzieć. Piernik dobry wyszedł. A
wino grzane do towarzystwa było dobre.
Jak zawsze, musi być jakaś zabawa z komputerem |
Z tego będzie ciasto |
Dawno, dawno temu była to blacha Macieja Bieacz |
Wypowiedz się! Skomentuj!
Dodaj komentarz