Dwa główne hasła: „Nie ma Utopii” oraz „Jesteśmy
w Mediolanie” nam przez całą noc przyświecały.
Najpierw b4 u mnie na kilkanaście osób – i ja
jestem z niego zadowolona bardzo. Dobra
zabawa, głośna muzyka, masakryczne też
ilości alkoholu :) A potem do Glam, bo
nie ma za bardzo gdzie iść. Tam było
już totalne szaleństwo, impreza no
i miłość+ciotodrama. Bójka,
szkło tłuczone, rozmowy,
wódka. Było dobrze. A
after u mnie jakiś miał
być i w sumie się coś
nawet zaczynało…
Umarło potem z
braku alkoholu.

Drzwi wejściowe do mojego mieszkania

Pierwsi goście

Adaś przy ścianie

Czytanie horoskopu w Glamour

Tłoczno? Bo tam palenie

Uśmiech mojej
przyjaciółki Gacek

Miejsca zaczyna brakować

Doszli nowi

Gacek idzie z parasolką

I robi Umbrela-ela-ela

Przymierzanie okularów

Glam

Glam

Glam

Gacek baunsuje obok Damiana.be

Rafał i Gacek

I szaleństwo
Wypowiedz się! Skomentuj!