Pamiętacie jeszcze całe zajście, gdy doktoranci
pokłócili się na temat tego czy mogę wziąć w
posiedzeniu Komisji Wyborczej udział? O
tym pisałam tutaj i tutaj obszernie. Udało
mi się drzwi zobaczyć po zniszczeniu…
I nie wygląda to najlepiej, prawda? :)

Wypowiedz się! Skomentuj!