Ostatni dzień konferencji w Kijowie
Ostatnie spotkania, ostatnie ciotodramy, ostatnie ważne
rzeczy. Jutro wyjazd, więc żeby się sobą nacieszyć,
wszyscy postanowili wieczorem posiedzieć, ze
sobą pogadać, poużywać sobie. Poszło sporo
alkoholu, tym bardziej, że sporo było w ciągu
dnia kupione (na pamiątki dla rodzin no i
na różne inne okazje). Ja też kupiłam do
domu dwie litrowe wódeczki ;)
Wypowiedz się! Skomentuj!
Dodaj komentarz