To wielkie święto polskiej socjologii, organizowane co 3 lata,
tym razem odbyło się w Krakowie. Dotarliśmy z Pauliną na
piątek dopiero, bo wcześniej nie daliśmy rady. Było dość
ciekawie, tym bardziej, że moja pani opiekun miała swój
referat podczas sesji plenarnej. Ja miałam także swój o
śmierci prezydenta w mediach drukowanych w dniach
tragedii smoleńskiej. Chyba dobrze poszło, chociaż
muszę przyznać, że było mi strasznie duszno i się
trochę stresowałam, o dziwo! Zjazd udany.

Auditorium Maximum UJ

Wszyscy liczący się ludzie
byli tam – tutaj prof. Grabowska

Logo tegorocznego Zjazdu

Tłum na sesji plenarnej

Przemawia moja opiekun

Obiad :)
Wypowiedz się! Skomentuj!