Tym razem ja planowałam wieczór. Najpierw LaF. Okazało się,
że najlepiej nie było. Więc się szybko do Taawy przenieśliśmy.
A tam: ładnie, muzycznie ciekawie, z małym przytupem. Więc
nie ma co narzekać. A na deser: Kokon. Myślałam, czy się
na Kitsch znów nie porwać, ale nie. Chłopcy się musieli
dobrze bawić tej nocy :) Poznałam barmana z Kokonu,
pięknego Michała. Ale na brak ładnych chłopców tej
nocy narzekać nie można. Było kilku naprawdę, ale
to naprawdę pięknych. Artur, Szwed i jeszcze ci,
co ich nie poznaliśmy i im ksywek nie daliśmy.
Dziękuję tym, którzy znają mnie z sieci i do
mnie podeszli się przywitać :) To miłe! :)
Szkoda mi dja z małej sali. Tak dobrze
grał! A mało kto tam tańczył i docenił.
Potem zszedł co prawda w jakieś
takie dziwne klimaty, ale ogólnie
to dawał radę na maksa!

Ciemno w LaF

W Krakowie alkohol jest bardzo tani

Taawa robi wrażenie

Tylko szkoda, że ludzie w niej
nie zawsze…

Ale generalnie klub na tak!

Całą noc Michałowi robiłam fotki

Co jest absolutnie pięknym chłopcem

Ostatecznie zeszło jakoś na
temat studiów

I jego planów na studia w Warszawie na UW

Więc dał mi swój nr tel
i poprosił o kontakt :)

Ludzi było naprawdę sporo

Więc i impreza udana!

Były elementy szału ;)

David wyglądał jak zjawa :)

Ale udało mi się chłopców uchwycić!

Dwa razy zagrali nam

Wypowiedz się! Skomentuj!