Postanowiłam nie myśleć o tym, że to koniec i bawić się
jak jeszcze nigdy w życiu. Najlepiej jak się da. Bo tu
tylko mogę się tak bawić. Ostatecznie udało mi się
nawet na barze poskakać. I nie tylko. Ta noc to
wyjątkowa kumulacja dobrych rzeczy, które
nam Utopia zawsze dawała. Dobrej muzyki,
feerii świateł, miłych ludzi, alkoholu (który
się pod koniec skończył na małym barze!)
i atmosfery nieskrępowanej niczym, bo
najlepszej zabawy. Napis UTOP!A
forever, którzy przygotowałam,
cieszył się dużym poparciem. I
tym milej mi było. Więcej o
imprezie napisałam tutaj.
A tutaj jest grupa na
Facebooku o tej
samej nazwie :)

Tłumy przed wejściem były momentami

Chrust

Moja przyjaciółka Gacek

Didżeje

Tłumy szaleją

Bartuś

Gorąco!

Gacek i Kamil

Szaleństwo!

Wszystkim Wam dziękuję za przyjście…

Ruch przy barze

Ruch na parkiecie

Kubuś na barze

Maciuś i Monky

Bartuś od tyłu

Nie, on nie płacze, tylko ni

Paweł szaleje

Wyszłam ostatnia

Po wyjściu, czekamy na taxi

Filmik z ostatniej nocy – jakość słaba, ale momentami jest fajnie :)

Pamiątkowo tak zrobiłam… Kilka fotek z dwóch ostatnich imprez

Wypowiedz się! Skomentuj!