Warszawa, 10 sierpnia 2010 – Nie będzie skargi kasacyjnej na wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w sprawie ze skargi Jej Perfekcyjności na decyzję Rektory UW. Trans podkreśla, że nie zalazł się nikt, kto zechciałby jej pomóc.

Pisemne uzasadnienie oddalenia skargi doręczono Jej Perfekcyjności 14 lipca. Od tego dnia jest dokładnie 30 dni na złożenie skargi kasacyjnej do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Skargę taką złożyć może tylko adwokat lub radca prawny.

– Apelowałem o pomoc, ale nikt się nie zgłosił – powiedziała Jej Perfekcyjność. – Ponieważ skarżącym jest oficjalnie Walne Zebranie Studentów Instytutu Dziennikarstwa UW, nie mogłem za pomoc prawną zaoferować żadnego wynagrodzenia, ale liczyłem na to, że znajdzie się ktoś, kto zechce zrobić to dla dobra publicznego.

Wyrok, który zapadł w sprawie – w skrócie – stwierdza, że organy samorządu studenckiego nie mają przymiotu strony, dlatego nie mogą uczestniczyć w postępowaniu quasi-administracyjnym przed władzami uczelni. Jej Perfekcyjność podkreśliła, że taka interpretacja w tej konkretnej sprawie oznaczałaby, że organ uprawniony do reprezentowania studentów jednostki musiałby… składać skargę sam na siebie. Odwołuje się także do analogii z samorządem terytorialnym.
Skarga kasacyjna to zwyczajny środek odwoławczy, przysługujący od orzeczenia wydanego w postępowaniu sądowoadministracyjnym przez sąd I instancji (wyroku lub postanowienia kończącego postępowanie w sprawie). Istotą tego środka odwoławczego jest doprowadzenie do skontrolowania przez Naczelny Sąd Administracyjny prawidłowości zastosowania i wykładni przepisów prawa oraz zachowania wymogów formalnych postępowania i w efekcie doprowadzenie do uchylenia zaskarżonego orzeczenia. Trans nie poinformowała jeszcze, czy zamierza składać taką skargę, jednakże nie odrzuciła takiej możliwości.

– Teraz ten niekorzystny dla samorządności studenckiej wyrok będzie obowiązującym – stwierdziła trans. – To dla nas bardzo niedobrze. I szkoda, że nikt z władz Samorządu Studentów UW, które o sprawie doskonale wiedziały, nie zechciał się tym zająć. Nie wiem, może mają ważniejsze sprawy na głowie w czasie wakacji…

Uzasadnienie wyroku dostępne jest tutaj. O sprawie pisał także dziennik „Rzeczpospolita” w tekście „Prorektor nie mógł rozpoznać odwołania„.

/KAI/

Wypowiedz się! Skomentuj!