Zamieszanie przeprowadzkowe trwa. Michała rzeczy
już prawie wywiezione poza mieszkanie. Tomeczek
zaś z Pawłem powoli zaczynają się sprowadzać
tutaj. Przywieźli dzisiaj mnóstwo ubrań i takich
tam rzeczy. W środę wieczorem mają dzieło
dokończyć i oficjalnie wprowadzić się do
mnie na Szczęśliwice. Dwie godziny
wcześniej Michał opuści dom i
Warszawę, jadąc do babci
a potem do Madrytu. Nie
ma co, mój świat się
zmienia w tym roku.

Wypowiedz się! Skomentuj!