Dzisiaj rano o mały włos nie zeszczałam się
ze szczęścia, że mogę nareszcie zjeść
niektóre warzywa :) Po 10 dniach,
gdy schudłam 4 kg, mogę teraz
sobie przez 5 dni pozwolić na
pewne ustępstwa w postaci
choćby pomidorów czy
ogórków i rzodkiewki
(ale tej akurat tylko
trochę). Było to
przepyszne!!!

Wypowiedz się! Skomentuj!