Krótki (dla mnie) piątek
Bo miało mnie w ogóle nie być. Raz, że z powodu
choroby, a dwa, że z powodu wyjazdu do Łodzi.
Ale nie dało się. Gacek mnie namawiał i prawie
z łóżka wyganiał. Więc się ogarnęłam i ciepło
ubrana, samochodem przetransportowana
się do Utopii dostałam. Było bardzo miło.
Sporo ludzi, trochę szaleństwa, dużo
znajomych i ładnych chłopców. Jak
dla mnie – ok, choć wiem, że nie
wszyscy zadowoleni chodzili.
Około 5 Chrust zawiózł do
domu swoją ulubioną trans
i oddał mi nareszcie mój
napis „Whatever”.
![]() |
Było tłoczno |
![]() |
Damian szaleje na barze |
![]() |
Rafał Michał wzbudzał zainteresowanie nie tylko dlatego, że ładnym jest chłopcem nowym, ale i tym, jak dobrze wyglądał i tańczył |
![]() |
Moja przyjaciółka Gacek bawiła się świetnie, mimo że był tam Gab |
![]() |
Przystojny pan w kuszącej koszulce |
Wypowiedz się! Skomentuj!
Dodaj komentarz