Do Utopii nad ranem wpadł Kaktus i mnie
namawiał na picie. Że ja mu ulegam, to się
zgodziłam, że po imprezie u mnie można
after zrobić i tam się napić. No i poszło.
Skończyło się na tym, że wymasował
mi stopy i wypiliśmy w chuj wódki.
A jak wstał o 14.00 to znów pić
chciał, ale ja już się nie dałam
w to wciągnąć. I poszedł do
pracy na 15.00 nietrzeźwo ;)
|
Najpierw cytrynówka, potem Czysta de Luxe |
|
Potem jeszcze jedna cytrynówka… |
|
Wspólna focia |
|
Jakiś nieporządek się wdarł tutaj |
|
Poranek :) |
|
A potem słuchałam sobie relacji z Love Parade |
Dodaj komentarz