Spotkanie miało charakter towarzyski, choć na
nim Filip przekazał mi zaproszenie na event
przez siebie współorganizowany, na który
dla niego udało mi się ściągnąć Dorotę
Gardias-Skórę. Namawiałam go, by
został Miłością Dnia, ale potem mi
napisał SMSa, że nie chce. A to
szkoda, bo piękny jest. Ode
mnie dostał różową kredkę
by zaznaczyć sobie, że
17 lipca ma być na
EuroPride 2010.

Wypowiedz się! Skomentuj!